Dobre czasy dla freelancerów?

Wysokość zarobków i benefity inne niż premia tracą na znaczeniu, jeśli firmą kieruje nieodpowiednia osoba. Aż 75% przypadków powód zmiany pracy to szef. Coraz częściej porzucamy korporację, aby pracować na własny rachunek.

Freelancerka staje się modna – wiele osób pracuje poza korporacją, zdalnie, z domu czy biblioteki. Wolimy pracować w komfortowych warunkach, bez presji przełożonego. Atmosfera, styl pracy, stosunki z szefem i współpracownikami, a także samo miejsce mają ogromny wpływ na jakość naszej pracy.
Sztywne procedury, ciągła kontrola i ocenianie, stawianie oczekiwać i celów do zrealizowania ponad nasze możliwości potrafią nam skutecznie podciąć skrzydła. Spada wtedy nasza kreatywność i efektywność jednocześnie. Motywacja spada z dnia na dzień.

Brak swobody to kolejny powód, dla którego porzucamy stanowisko, a nienormowany czas pracy czy też elastyczny grafik to zachęta oferowana nam przez rekruterów. Nic jednak nie pozwoli nam na spokojną pracę i rozwój, jeśli w pracy panuje sztywna atmosfera. Wtedy zaczynamy myśleć o zmianie stylu pracy, miejsca – z pomocą przychodzi freelancerka, praca zdalna, przestrzenie coworkingowe z biurami z różnymi udogodnieniami.

Szacuje się, że odsetek pracy wykonywanej w niestandardowy sposób wzrośnie aż o 179% w ciągu najbliższych 10 lat – wyniki z raportu 2018 Future Workforce HR Report firmy UpWork. Można zaobserwować chęć zmiany etatu na samozatrudnienie. Co więcej, polscy przedsiębiorcy dostrzegają, że zatrudnianie freelancerów może im się opłacać. Świeże oko, mobilność, praca w zmiennym środowisku, różne relacje staną się pomocne w ocenie trendów rynkowych. Z kolei dla pracownika to szerokie perspektywy i możliwości rozwoju.

Szacuje się, że odsetek pracy wykonywanej w niestandardowy sposób wzrośnie aż o 179% w ciągu najbliższych 10 lat – wyniki z raportu 2018 Future Workforce HR Report firmy UpWork.

KKw, fot.stux/Pixabay