Kieliszki do wina

Zastanawiasz się, jakie kieliszki do jakiego rodzaju wina wybrać? Podpowiemy Ci, abyś nie popełnił wpadki podczas spotkania z gośćmi.

Kieliszki do czerwonego wina

Wino serwujemy na różnych imprezach – bankietach, weselach, rocznicach, spotkaniach z przyjaciółmi, uroczystościach rodzinnych itd. Warto pamiętać, że od koloru wina zależy też wybór kieliszka, w którym je podasz.

Lekkie czerwone wino serwuje się w pękatych, delikatnie zwężanych ku górze, kieliszkach. Cięższe z kolei w wyższych kieliszkach, z dłuższą czaszą. Ich pojemność to zwykle około 150-250 ml. Zawsze należy jednak nalać do 1/3 ich objętości, aby elegancko podać alkohol. Duże i pękate kieliszki będą najlepsze właśnie do czerwonych win, gdyż trunek ma wtedy dostęp do powietrza i możemy cieszyć się nie tylko jego wspaniałym smakiem, ale i aromatem. Podaje się je najczęściej do mięs pieczonych, np. schabu, karkówki itd. Są jednak amatorzy wina wytrawnego czerwonego, którzy wybierają je zawsze, bo jest po prostu zdrowsze.

Kieliszki do wina białego

Wino białe jest lekki i delikatne – do jego podania służą zwykle mniejsze i węższe kieliszki, gdyż ono nie potrzebuje kontaktu z powietrzem w takim zakresie jak czerwone. Aromaty i tak są odczuwalne. Co prawda Chardonnay jest przykładem wyjątku, ale taka jest ogólna zasada. Im lżejsza odmiana wina, tym kieliszki są smuklejsze. Te najbardziej zwężone służą do win słodkich deserowych. Zwykle serwuje się je do ryb, owoców morza, lekkich sałatek, a także lekko schłodzone w ciepłe dni.

Kieliszki do różowego wina

Aby podać różowe wino, można użyć tych samych kieliszków, co do białego – obie odmiany wina są lekkie. Można jednak też kupić osobne naczynia, np. o oryginalnym kształcie – obecnie zapanowała na nie moda. Warto zapamiętać, że właściwe będą kieliszki o pękatej czaszy zwężającej się ku górze. Serwuje się je podane w niskiej temperaturze, aby podkreślić ich aromat, do podobnych dań i deserów jak wino białe.

Mimo różnych zasad coraz częściej jednak postępujemy zgodnie z własnym gustem, czyli wybieramy ten gatunek wina, który nam smakuje, bo jest – zależnie od indywidualnych upodobań – lżejszy albo wytrawniejszy.

KWK, foto: Quadronet_Webdesign /Pixabay