Wiceminister promuje katolicką imprezę

Wiceminister edukacji Jarosław Zieliński śle kolejny list do kuratorów oświaty. Tym razem promuje w nim katolickie spotkania młodzieży w Lednicy. Zachęca kuratorów, nauczycieli i wychowawców, by namawiali młodzież do udziału w nich. To skandal.

Wiceminister instruuje władze szkół, który światopogląd mają narzucać młodzieży – ideologia narodowo-katolicka tak, ekologia i hasła antywojenne – nie! Sojusz Lewicy Demokratycznej i Związek Nauczycielstwa Polskiego mówią zgodnie: na politykę uprawianą przez Zielińskiego nie ma miejsca.
Na początku marca br. wiceminister Zieliński wysłał do kuratorów oświaty list, w którym przestrzegał przed „szkodliwymi treściami wychowawczymi”, jakie mogą ze sobą nieść hasła pacyfistyczne, ekologiczne i antywojenne. Teraz napisał koleją instrukcję. W liście z 28 marca br., który jest już dostępny na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji i Nauki, zwraca się do kuratorów z „prośbą o upowszechnienie informacji o tegorocznym jubileuszowym spotkaniu na Polach Lednickich wśród nauczycieli, wychowawców i młodzieży szkolnej”.

Zieliński zachwala to „niezwykłe wydarzenie, jakim jest gromadzenie się rzesz młodzieży na Polach Lednickich”, ponieważ jego zdaniem, kształtuje ono postawy młodego pokolenia. Lednica jest największym w Polsce spotkaniem modlitewnym chrześcijańskiej młodzieży, organizowanym przez Duszpasterstwo Akademickie oo. Dominikanów w Poznaniu.

W tym roku impreza odbędzie się po raz dziewiąty. Zieliński podkreśla wielką wagę tego spotkania, ponieważ będą je poprzedzać „obchody pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II i pielgrzymka do Polski papieża Benedykta XVI”. Na poparcie swojej prośby do kuratorów cytuje słowa Jana Pawła II z 1999 r.: „Zwracam się również do was, drodzy nauczyciele i wychowawcy. Podjęliście się wielkiego zadania przekazywania wiedzy i wychowania powierzonych wam dzieci i młodzieży. Stoicie przed trudnym i poważnym wezwaniem. Młodzi was potrzebują”.

– Wiceminister Zieliński nie radzi sobie z pełnioną przez siebie funkcją i popełnia mnóstwo błędów – mówi Wojciech Olejniczak, szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej. – Po raz kolejny dzieli młodych Polaków na lepszych i gorszych. Doceniam znaczenie spotkań lednickich, ale pan Zieliński jest wiceministrem edukacji wszystkich uczniów, także tych, którzy do Lednicy nie pojadą – dodaje Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jego zdaniem, Zieliński nie odnosi się do wszystkich w jednakowy sposób. – Na wsparcie wiceministra nie może liczyć choćby Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy – mówi.

Olejniczak dodaje, że dwa tygodnie temu na Radzie Krajowej Sojuszu zauważył, iż problemy nie skończą się, dopóki Zieliński będzie pełnił zajmowaną przez siebie funkcję. – Już wtedy mówiłem o dymisji Zielińskiego – podkreśla. – Wiceminister musi pożegnać się ze swoim stanowiskiem, ponieważ łamie konstytucyjną zasadę mówiącą o świeckości szkoły. Namawianie do uczestnictwa w spotkaniach religijnych jest indoktrynacją – dodaje Katarzyna Piekarska, posłanka SLD.

W piątek odejścia wiceministra zażądał Związek Nauczycielstwa Polskiego. W liście otwartym do premiera Kazimierza Marcinkiewicza Sławomir Broniarz napisał, że poprzez działania takie jak skierowanie do kuratorów listu przestrzegającego przed szkodliwą działalnością niektórych organizacji pozarządowych Zieliński ingeruje w kompetencje dyrektora szkoły i dąży do ograniczenia wolności debat uczniowskich.
W sprawie pierwszego listu Zielińskiego interweniowała także Katarzyna Piekarska. Na jej interpelację odpowiedział minister edukacji Michał Seweryński. Poparł swojego pracownika twierdząc, że nie ma nic złego w piśmie do kuratorów, w przeciwieństwie do „sensacyjnych doniesień prasowych”. „Nie podzielam poglądu, że list przesłany do kuratorów oświaty świadczy o nakładaniu szkole kagańca w wypełnianiu jej funkcji wychowawczej” – napisał minister. – To jest zamydlanie oczu. Jeżeli minister Seweryński popiera działania Zielińskiego, to trzeba zastanowić się nad złożeniem wniosku o dymisję obydwu panów – mówi posłanka.

Broniarz przypomina również, że „nieprzemyślane wypowiedzi ministra Zielińskiego dały asumpt do bezkarnego obrażania nauczycieli przez jego kolegów partyjnych”. Chodzi o wypowiedź posła PiS Stanisława Pięty dla pisma wydawanego w Bielsku-Białej. Nazwał on „nauczycieli wywodzących się z PZPR, którzy przez lata infekowali uczniów komunistycznymi bredniami”, „popezetpeerowską lumpeninteligencją”. Wiceminister nie zareagował na słowa swojego partyjnego kolegi. Przeproszenia nauczycieli i ZNP domagała się od Zielińskiego w czasie czwartkowej debaty sejmowej posłanka SLD Krystyna Łybacka. Bezskutecznie.

Zdaniem Broniarza, „wiceminister dopuszcza się zachowań prowadzących do podsycania napięć w środowisku”. ZNP chce także, by Pięta stanął przed Komisją Etyki Poselskiej. W tej sprawie związek skierował list do szefa Klubu Parlamentarnego SLD Jerzego Szmajdzińskiego.