Kościelna koalicja

kościół

Karta Praw Podstawowych przehandlowana za poparcie biskupów?

Wbrew wcześniejszym obietnicom koalicja PO-PSL nie zaakceptuje całej Karty Praw Podstawowych, gwarantującej obywatelom Unii Europejskiej pełnię swobód obywatelskich i socjalnych. Premier Donald Tusk zasłonił się tu perspektywą zablokowania ratyfikacji Karty przez PiS oraz zastrzeżeniami do Karty ze strony „istotnych środowisk społeczno-politycznych w kraju”. Czytaj – Kościoła.

Lobbing kard. Stanisława Dziwisza i abp. Tadeusza Gocłowskiego przeciwko Karcie Praw Podstawowych przyniósł oczekiwany przez Kościół skutek – premier Tusk podpisze KPP, ale z wyłączeniem części przepisów dotyczących szerokiego zakresu praw obywatelskich, zakazu dyskryminacji, a także rozdziału czwartego pt. „Solidarność”, opisującego m.in. prawa pracownicze i konsumenckie. Podczas exposé tłumaczył to „poczuciem pełnej odpowiedzialności za bezpieczny przebieg ratyfikacji Traktatu Reformującego”, do którego Karta Praw Podstawowych jest dołączona. – Otrzymałem w rozmowie z panem prezydentem – ale mówię też o publicznych sygnałach – informacje, które wskazują jednoznacznie, że inny tryb podpisywania zagroziłby skutecznej ratyfikacji tutaj w kraju – tłumaczył Tusk. Chodzi o to, że Lech Kaczyński najprawdopodobniej nie zaakceptowałby całej Karty. Poza tym Sejm wyraża zgodę na ratyfikację większością 2/3 głosów. A PO, PSL i LiD nie dysponują w izbie tak dużą przewagą.

Koalicja Lewica i Demokraci widzi jednak inne wyjście i zaapelowała do Tuska, by zgodę na ratyfikację Karty uzyskać nie w głosowaniu sejmowym, ale w referendum. Wtedy prezydent musiałby dokument ratyfikować.

Choć Platforma w kampanii wyborczej obiecywała obywatelom podpisanie Karty, to zaraz po wyborach do ofensywy ruszył Kościół, który z furią zareagował na wieść, że w Polsce zaczęłyby obowiązywać normy państwa świeckiego – przez Kościół nieakceptowanego. Biskupom szczególnie nie podoba się przepis Karty zabraniający poszczególnym krajom UE dyskryminacji kogokolwiek m.in. ze względu na orientację seksualną. Kościelny lobbing przyniósł skutek – Tusk wycofał się z obietnicy podpisania Karty Praw Podstawowych i stanął w jednym szeregu z radykalną, katolicką prawicą z PiS-u.

– Za tym wszystkim stoi Kościół. Jesteśmy poddawani zakulisowym targom i handlom. Teraz sprzedaje się Kartę Praw Podstawowych w zamian za poparcie Kościoła. Donald Tusk potrzebuje poparcia hierarchów, będzie wspierał „katolicyzm łagiewnicki” przeciwko „katolicyzmowi toruńskiemu” – uważa prof. Joanna Senyszyn, posłanka LiD. Jej zdaniem kwestionowanie KPP dowodzi, że stosunki państwo – Kościół w okresie rządów PO i PSL nie znormalizują się. – W dalszym ciągu będziemy państwem klerykalnym, gdzie Kościół zajmuje dominującą pozycję i ma coraz więcej do powiedzenia – przewiduje Senyszyn. – To niczego dobrego nie wróży. Hierarchowie zarzucali Karcie, że zapewniono w niej ochronę życia, ale nie od poczęcia do naturalnej śmierci. To zapowiedź kolejnej bitwy o zmianę konstytucji, by całkowicie zakazać aborcji – dodaje.

Piotr Skura (wpis archiwalny z 2007r) Foto: Skitterphoto / pixabay