II tura wyborów. Ile głosów potrzebuje pozyskać Trzaskowski, by pokonać Dudę?

polska

Znamy oficjalne wyniki I tury wyborów prezydenckich – wiemy, ilu wyborców poparło poszczególnych kandydatów. Według danych PKW z 99,8 proc. obwodów do drugiej tury przeszli Andrzej Duda (43,67 proc., czyli 8 mln 412 tys. głosów) i Rafał Trzaskowski (30,34 proc., czyli 5 mln 845 tys. głosów). Ile głosów musi jeszcze zdobyć Trzaskowski, by pokonać Dudę w II turze?

Wybory prezydenckie 2020. Wyniki I tury głosowania

Według danych PKW z 99,78 proc., Andrzej Duda uzyskał 43, 67 proc. głosów (8 mln 412 tys. głosów), Rafał Trzaskowski 30, 34 proc. (5 mln 845 tys.). Ważna jest jednak reszta kandydatów – Szymon Hołownia zdobył 2 mln 667 tys. głosów (13, 85 proc.), Krzysztof Bosak – 1 mln 300 tys. głosów (6,75 proc.); Władysław Kosiniak-Kamysz – 457 tys. (2,37 proc.); Robert Biedroń – 2,21 proc. (425 tys.). Pozostali kandydaci zdobyli mniej niż 0,3 proc.

Jeszcze 3 miliony więcej głosów

Rafałowi Trzaskowskiemu brakuje co najmniej 2,5 miliona głosów do Andrzeja Dudy – bezpiecznie byłoby zdobyć ponad 3 miliony więcej. Większość musi zebrać w elektoracie pozostałych kandydatów – na Szymona Hołownię, Krzysztofa Bosaka, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Roberta Biedronia oddano niemal pięć milionów głosów. Rafał Trzaskowski na pewno spróbuje przejąć elektorat wielu kandydatów, którzy nie przeszli do II tury. 

Andrzej Duda ma mniejsze szanse, by pozyskać nowe głosy, ale za to ma bardzo zmobilizowany elektorat. Duda nie ma już możliwości wzrostu poparcia w ramach elektoratu PiS, a wyniki pozostałych kandydatów wskazują, że raczej nie ma wielu możliwości zdobycia cudzego elektoratu. Rafał Trzaskowski potrzebuje z pięciu milionów głosów oddanych na innych kandydatów, przejąć co najmniej 2,6 mln. 

Jeśli jednak milion kandydatów nie będzie głosować w II turze, wtedy wystarczy, że Duda pozyska tylko jedną czwartą tego elektoratu. Dlatego też, aby kandydat KO wygrał, musi przejąć co najmniej trzy czwarte elektoratu Bosaka, Hołowni, Kosiniaka-Kamysza i Biedronia, a także zmobilizować ludzi, aby poszli na II turę wyborów. 

Lena.k, f: LionFive / pixabay