Na starość – z Niemiec do Polski

Niemcy coraz częściej decydują się na prywatne domy opieki w Polsce. Dla potrzebujących stałej opieki i pielęgnacji przyjezdnych jest to rozwiązanie również dużo tańsze.

Dobrym przykładem prywatnych polskich ośrodków opieki jest m.in. Dom seniora Erania w Malechowie działający od końca 2015 roku. Położony w dobrym miejscu, między Ustroniem Morskim a Kołobrzegiem, to jego główna zaleta. Drugą jest zaś cena pobytu – głównie jednak dla pensjonariuszy z Niemiec. Podobnych jest znacznie więcej i ciągle powstają, np. w Grzybowie w Wielkopolsce, Kościerzynie na Kaszubach, w Zabełkowie, Szklarskiej Porębie itd.

Jak podaje niemiecki dziennik „Die Welt”, w 2016 roku aż około 2,8 mln osób starszych z Niemiec wymagało stałej opieki. Wraz ze starzeniem się społeczeństwa, liczba ta rośnie. Około 30% z nich trafia jednak do ośrodków opieki – według danych co drugi Niemiec bierze pod uwagę wybór placówki zagranicznej, m.in. domy seniora w Polsce.

Seniorzy są zadowoleni – miejsce jest ładne, dobrze prosperuje, a personel odpowiednio wykwalifikowany i posługujący się językiem niemieckim. Poziom usług jest więc porównywalny z usługami w Niemczech, ale za znacznie niższą cenę. W dodatku wliczono w nią nie tylko całodobową opiekę, wyżywienie i sprzątnie, ale też wizyty lekarza, podstawową rehabilitację/gimnastykę i terapię. W niemieckich ośrodkach opieki miesięczny pobyt to koszt 3,5-4 tysięcy euro, a w Polsce 1000-1600 euro.

Materiał dzięki uprzejmości Kliniki Leczenia Żylaków Venamed, http://klinikavenamed.pl/.