Zarzuty IPN dla gen. Jaruzelskiego

Prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej postawili byłemu prezydentowi RP, gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu zarzut popełnienia „zbrodni komunistycznej” polegającej na wprowadzeniu 13 grudnia 1981 r. w Polsce stanu wojennego. Generał miał kierować 24 lata temu „zorganizowanym związkiem przestępczym”. Zdaniem liderów Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wszystko jest zemstą polityczną, a generał w swoim podejściu do przeszłości „wykazał się wielkim honorem”.


Były prezydent stawił się w piątek rano w warszawskiej siedzibie IPN, gdzie przybyli z Katowic prokuratorzy przedstawili mu – jako byłemu premierowi i przewodniczącemu Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego – zarzut kierowania „zorganizowanym związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw polegających na pozbawianiu wolności poprzez internowanie i wykonywaniu kar pozbawienia wolności (..), a nadto naruszaniu nietykalności cielesnej, tajemnicy korespondencji i praw pracowniczych obywateli polskich, głównie skupionych w ruchu społecznym związanym z NSZZ >>Solidarność<<„.


Gen. Jaruzelskiemu grozi za to wszystko nawet osiem lat więzienia. Do „zorganizowanego związku przestępczego” – zdaniem IPN – mieli należeć także były minister obrony narodowej gen. Florian Siwicki i b. wiceminister obrony narodowej gen. Tadeusz Tuczapski. Obaj mają już postawione zarzuty i grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności.


Gen. Jaruzelskiemu i gen. Tuczapskiemu prokuratorzy zarzucili ponadto podżeganie członków Rady Państwa do „przekroczenia przysługujących im uprawnień”. Chodzi o dekrety wprowadzające stan wojenny, które Rada Państwa zaakceptowała, choć trwała jeszcze sesja Sejmu. Obu generałom grozi za to kara do trzech lat więzienia.


Tym samym prokuratorzy IPN odrzucili powtarzane od lat przez gen. Jaruzelskiego argumenty, że przed 24 laty działał w stanie wyższej konieczności, ponieważ Polsce groziła militarna interwencja wojsk państw Układu Warszawskiego. Śledztwo w sprawie wprowadzenia stanu wojennego IPN wszczął w październiku 2004 r. na wniosek związanego z Radiem Maryja egzotycznego Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych. Wcześniej ta struktura wsławiła się m.in. apelem do byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o rezygnację z przeprosin narodu żydowskiego w Jedwabnem, wezwaniem, by Żydzi przeprosili Polaków za zbrodnie stalinowskich funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa pochodzenia żydowskiego i żądaniami zakazania wyświetlania w telewizji publicznej „Czterech pancernych i psa”.


IPN ogłosił wczoraj, że „w toku śledztwa planowane są dalsze czynności dowodowe”. Przesłuchani mają być kolejni podejrzani.